Nie tylko panie z podczłuchowskich Kół Gospodyń Wiejskich, ale także mieszkanki samego Człuchowa włączyły się w akcję szycia maseczek ochronnych dla mieszkańców. Powstają one między innymi w Domu Kolpinga działającym przy parafii p.w. św. Jakuba. Część gotowych produktów jeszcze dzisiaj trafi do mieszkańców.
Do akcji przyłączyły się w większości panie, które ze względu na koronawirusa i tak mają wolne od pracy. Do tak zwanej „wikariatki” przyniesiono nieużywane czasami od lat maszyny do szycia. Zgłosili się też wolontariusze chętni do jakiejkolwiek pomocy. „To była spontaniczna akcja” – mówi ks. Krystian Feddek.
„Udało nam się kupić setki metrów materiału. Cieszymy się, że mamy tych, którzy nas wspomagają, jest to np. lokalny Bank Spółdzielczy czy Przedsiębiorstwo Komunalne. Firma Stapol pomogła nam z kolei w skrojeniu tych wszystkich maseczek. Są też sponsorzy anonimowi, którzy z chcą nam pomóc” – dodaje ks. Feddek.
Gotowe maseczki będą kolportowane do domów. Jeżeli ktoś jej pilnie potrzebuje już teraz, może się zgłosić do Urzędu Miejskiego. Osoby starsze mogą także skorzystać z telefonu alarmowego – 730 399 648 – jest on czynny codziennie od 8.00 do 13.00. Wówczas maseczkę do domu dostarczy wolontariusz.
Przy okazji przypominamy. Od dzisiaj (16.04) w całej Polsce obowiązuje nakaz zakrywania twarzy w miejscach publicznych. Maseczkę, szalik lub chustkę zakrywającą twarz należy założyć w przypadku każdego wyjścia na ulicę, do sklepu, kościoła lub urzędu.
fot. serwissamorzadowy.eu