Kiedyś byli pacjentami, teraz są pracownikami. Kiedyś byli praktycznie nikim, teraz wyszli na prostą. Mowa o czwórce mieszkańców Ośrodka Readaptacji „Eko – Szkoła Życia” w Wandzinie, w Gminie Przechlewo. Mają być oni przykładem tego, że z alkoholizmu, narkomanii lub bezdomności – można wyjść. Zaczęli nowe życie, a niebawem zamieszkają też we własnych domach. Wszystko dzięki pilotażowemu programowi prowadzonemu przez placówkę.
Pierwszymi osobami, które zostały objęte projektem są Marcin i Iwona oraz Przemek i Ewa. Cała czwórka trafiła do ośrodka osobno jakiś czas temu. Każdy z jakimś problemem, a do tego z narastającym wykluczeniem społecznym. Po latach, z pacjentów stali się terapeutami. Dostali pracę. Zaczęła się też miłość. Marcin i Iwona już są małżeństwem a Przemek i Ewa staną się nim za kilka tygodni. „Cała czwórka jest przykładem, że z uzależnień, patologii i innych dysfunkcji można wyjść” – mówi Donat Kuczewski, Dyrektor Eko – Szkoły Życia w Wandzinie. „Postanowiliśmy pójść dalej i pomóc im w prawdziwym usamodzielnieniu. Stąd pomysł na program… budowy domów” – dodaje Kuczewski.
Projekt działa w ten sposób, że Eko – Szkoła kupuje od gminy działkę budowlaną. Osoby zainteresowane programem, będąc pracownikami i mieszkańcami ośrodka, muszą ją w określonym czasie, bezprocentowo spłacić. Gdy staną się jej właścicielem, rusza budowa. Większość materiałów otrzymują za darmo, bądź od sponsorów pozyskanych przez placówkę, bądź z samej placówki. Pracę jednak muszą włożyć własną. Pomagają przy tym znajomi, rodziny lub opłacani fachowcy, na których uczestnicy programu muszą także sami zarobić. „Cieszymy się, że ośrodek dał nam taką szansę. Chcemy zrobić wszystko, aby jej nie zmarnować” – deklarują byli pacjenci.
Pierwszy domek jest już w stanie surowym. Marcin i Iwona chcą się do niego wprowadzić w czerwcu. Druga para kończy spłatę działki. Ich budowa ruszy wiosną. Program jest adresowany wyłącznie do rodzin.
Pliki dźwiękowe:
00DOMY01 – Donat Kuczewski, Dyrektor Eko – Szkoły
00DOMY02 – Osoby objęte programem: Marcin, Iwona, Przemek i Ewa
Czytaj cały artykuł