Co kryje w sobie i jak głęboka była studnia na dziedzińcu człuchowskiego zamku? Odpowiedzi na to pytanie szukają archeologowie z Uniwersytetu Warszawskiego. Ruszył bowiem kolejny sezon prac badawczych.
Naukowcy pracują na dziedzińcu już od kilkunastu dni. Są też pierwsze znaleziska. – Jesteśmy w tym momencie na ośmiu metrach głębokości studni. Zobaczymy jak głęboko uda nam się zejść. Jeżeli chodzi o znaleziska, to do tej pory znajdujemy fragmenty potłuczonych naczyń, to z reguły się znajduje. Mamy też fragmenty kafli piecowych. Są to zarówno kafle płytowe, jak i garnkowe. Kafle płytowe są bardzo bogato zdobione, są to bardzo ładne fragmenty. A poza tym znajdujemy przedmioty codziennego użytku, jakieś podkówki butów, kości do gry, fragmenty ubiorów. Liczymy na to, że jeszcze ciekawe znaleziska w tym sezonie będą – mówi Marek Truszkowski, archeolog prowadzący badania. Wcześniej w zamkowej studni zaleziono też szwedzkie monety pochodzące z okresu Potopu Szwedzkiego. Prace badawcze na dziedzińcu człuchowskiego zamku prowadzone są bowiem od roku 2022. Tegoroczne badania potrwają do końca sierpnia.
fot. serwissamorzadowy.eu