Kończy się kolejny sezon prac archeologicznych na dziedzińcu Zamku Krzyżackiego w Człuchowie. Tym razem naukowcy sprawdzali wnętrze studni, która kilka lat temu została tam odkryta. Badaczom udało się zejść na głębokość 11 metrów.
Jednym z ciekawszych przedmiotów, jakie znaleziono we wnętrzu studni było XVII wieczne nosidło do zaprawy murarskiej, z zaprawą wapienną w środku. Niestety stan tego przedmiotu nie pozwala na jego konserwację i późniejszą ekspozycję. Obecność takiego narzędzia świadczy jednak o tym, że studnia była w przeszłości remontowana. Oprócz nosidła, wewnątrz studni znaleziono także liczne fragmenty ceramiki, resztki przedmiotów codziennego użytku, ale też monety z różnych okresów. – Cały czas jesteśmy w zasypie XVII wiecznym. Ten materiał, który odnajdujemy jest na całej głębokości studni prawie taki sam, co nam pokazuje, że zasypanie studni było procesem jednorazowym – mówi Marek Truszkowski, archeolog prowadzący badania.
– Są też zabytki wcześniejsze, ponieważ warstwa ta była przemieszana. Trafiały tu różne nazwijmy to śmieci, z punktu widzenia ówczesnych ludzi, które były sprzątane z terenu zamku i wrzucane tutaj do studni przez ówczesnych mieszkańców. Stąd bywają tutaj zabytki XVI wieczne, a nawet monety datowane na XV wiek – dodaje archeolog.
Wszystkie wartościowe eksponaty zostaną poddane renowacji. Później będzie je można oglądać na wystawie w Muzeum Regionalnym w Człuchowie.
fot. serwissamorzadowy.eu