Podbrodzie, Niemież, Rudomin, Czarny Bór i Jaszuny to miejscowości do których dotarły dary zebrane wśród mieszkańców Przechlewa. Trafiły one do polskich szkół, biblioteki i jednego urzędu miejskiego. Stamtąd będą one rozdysponowywane dalej, wśród najbardziej potrzebujących.
W Gminie Przechlewo zebrano ponad tonę darów. Część z nich pojechała wcześniejszymi transportami wraz inną pomocą organizowaną przez Stowarzyszenie Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej oraz czarneńskie stowarzyszenie „Brygada Inki”. Resztę na miejsce dostarczyła osobiście delegacja z Przechlewa. Wśród prezentów były ubrania, żywność, chemia gospodarcza, a nawet zabawki.
„To nie pierwsza pomoc jaką otrzymujemy od rodaków z Polski. Każdy taki gest bardzo nas cieszy” – mówi Jadwiga Pumpaławiczienie, wicedyrektor Gimnazjum w Niemieżu koło Wilna.
„Nasi uczniowie pochodzą z różnych rodzin. Pomoc żywnościowa to jest ogromne wsparcie. Również przybory szkolne pomocne są i potrzebne” – dodaje wicedyrektor.
„To dzięki hojności naszych mieszkańców mogliśmy zebrać podarunki i sprawić radość naszym rodakom na kresach” – mówi z kolei Krzysztof Michałowski, Wójt Gminy Przechlewo. „Nikogo specjalnie nie trzeba było namawiać. Zarówno osoby prywatne jak i firmy okazały wielką dobroć i chęć pomagania potrzebującym” – mówi wójt.
Tymczasem wszelkie dary z Polski są dla Polaków mieszkających na Litwie mile widziane. „Wśród osób starszych są one traktowane niemalże jak świętość” – mówi Stanisława Kociełowicz, pochodząca z Wilna, major Armii Krajowej. „Jak wszędzie, Polakom na Litwie żyje się różnie. Jednym lepiej, drugim gorzej. Jednak to co polskie – to zawsze cieszy” – dodaje
Na Litwie działa wiele szkół w których jednym z języków wykładowych jest język polski. Do placówek takich uczęszczają nawet dzieci z rodzin litewskich. To także instytucje integrujące Polaków mieszkających w regionie.
fot. serwissamorzadowy.eu