Na półmetku rywalizacji o tytuł Klubowego Mistrza Polski w Motocrossie, człuchowska drużyna umocniła się na fotelu wicelidera. W miniony weekend na torze przy ulicy Kamiennej w Człuchowie odbyła się druga runda Mistrzostw Polski. Nasi zawodnicy zaprezentowali się nieźle, choć byłoby lepiej, gdyby nie pech.
W człuchowskich zawodach najlepiej wypadły panie. Pierwsze miejsce w klasie MX Kobiet zajęła Karolina Jasińska, a drugie Oliwia Wiśniewska. Trzecia reprezentantka CAMK, Ewa Schada Borzyszkowska zajęła miejsce siódme. Karlina Jasińska i Oliwia Wiśniewska prowadzą też w klasyfikacji sezonu.
Dobre wyniki zanotowali także niektórzy reprezentanci drużyny męskiej. Oskar Jażdżewski zwyciężył w klasie MX85, a jego brat, Kewin Jażdżewski był drugi w klasie MX125. Trzecie miejsce w klasie MX85 zajął Roch Wujec. W klasyfikacji generalnej Oskar Jażdżewski w swojej klasie zajmuje drugie miejsce. W klasyfikacji generalnej w klasie MX125, po dwóch rundach zawodów, trzeci jest Kewin Jażdżewski.
Nieco poniżej oczekiwań wystąpili pozostali nasi zawodnicy, jednak to wszystko przez wyjątkowego pecha, który prześladował człuchowian na ich własnym torze – mówi Zbigniew Zakrzewski, prezes Człuchowskiego Auto Moto Klubu. – Jeden z naszych najlepszych zawodników, Piotrek Szczepanek, doznał kontuzji już na treningu. W zawodach wystartował, jednak zajął dopiero szóste miejsce – wyjaśnia Zakrzewski. Z kontuzjami zmagali się także inni człuchowscy zawodnicy. Podczas niedzielnych zawodów Danielowi Wojewódzkiemu posłuszeństwa odmówił też sprzęt.
Problemy mieli również rywale. Maciejowi Zdunkowi, który w tym roku startuje w barwach klubu Motocross Gdańsk, podczas niedzielnych zawodów również zepsuł się motocykl. Awarii uległ także jednoślad Karola Kędzierskiego z MX Lipno. Do końca tegorocznej rywalizacji o tytuł Mistrza Polski pozostały jeszcze dwie rundy. Odbędą się one w Nakli oraz w Chełmnie.
fot. serwissamorzadowy.eu