Zaledwie 51 dzieci poszło do pierwszych klas w szkołach na terenie Gminy Sępólno Krajeńskie. To o prawie 120 mniej, niż planowano przed reformą edukacji. W trzech placówkach wcale nie utworzono klas pierwszych.
Powodem takiej sytuacji jest zniesienie obowiązku posyłania 6-latków do szkoły. Większość rodziców zdecydowała się pozostawić swoje dzieci w domach lub w przedszkolach na jeszcze jeden rok. Rodzi to spore zamieszanie w szkołach, bo w tym roku dzieci jest za mało, a w przyszłym będzie za dużo. Zamiast planowanych 10 oddziałów pierwszoklasistów, 1 września utworzono zaledwie 4. „Na szczęście obyło się bez większych zwolnień nauczycieli. Nasz stan kadrowy zmniejszył się o cztery osoby. Dwie odeszły na emeryturę, a kolejne dwie miały umowę na czas określony i zakończyły pracę” – mówi Marek Tymecki, Dyrektor Zakładu Obsługi Oświaty Samorządowej w Sępólnie Krajeńskim. Zamieszanie na rynku oświatowym spowodowało również kłopoty z przyjmowaniem dzieci do przedszkoli. W Gminie Sępólno Krajeńskie, zabrakło miejsc dla wszystkich 3-latków. Z powodu zmniejszenia ilości dzieci w szkołach, mniejsza będzie też subwencja oświatowa. Samorząd Sępólna Krajeńskiego szacuje, że będzie to o około 650 tysięcy mniej niż obecnie. W całej gminie do wszystkich siedmiu szkół, w tym roku uczęszcza łącznie 1448 uczniów. W przedszkolach opieką objęto 437 dzieci.