Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wałdowie mają w końcu kolejny wóz bojowy. Nie jest on fabrycznie nowy, ale z powodzeniem nadaje się do użytku. Poprzedni został wyeksploatowany w akcjach związanych z usuwaniem skutków nawałnicy.
Zorganizowanie pojazdu dla strażaków z Wałdowa to przede wszystkim zasługa redakcji Gazety Pomorskiej. Była ona jedną w kilku, które odpowiedziały na apel druhów proszących o pomoc w pozyskaniu nowego pojazdu. Dziennikarze tego dziennika, znaleźli odpowiedni pojazd w zachodniopomorskiem. „Nie jest to samochód nowy, ale w dobrym stanie technicznym. Nasi koledzy z Kołbaskowa zgodzili się go nam sprzedać za symboliczną złotówkę” – mówi Sławomir Wierzchucki, Prezes OSP Wałdowo.
Taki prezent sprawił ogromną radość, bo druhowie z Wałdowa od dwóch miesięcy nie mieli żadnego pojazdu gaśniczego. Poprzedni nie wytrzymał trudów usuwania skutków sierpniowej nawałnicy. Jego naprawa była nieopłacalna.
Dodatkową niespodzianką było zrzeczenie się tradycyjnego upominku przez strażaków z Kołbaskowa na rzecz strażaków z Wałdowa. Zwyczajem jest, że jednostka obdarowana, rewanżuje się jakimś prezentem. Gmina Sępólno Krajeńskie zaproponowała, że zakupi dla Kołbaskowa drobny sprzęt, mogący wspomóc wyposażenie ich jednostki. Druhowie z zachoniopomorskiego, zrezygnowali z upominku, jednocześnie prosząc, aby środki te przeznaczyć na sprzęt dla Wałdowa. Wśród potrzeb miejscowych druhów jest jeszcze pompa szlamowa i agregat.
Zakupiony pojazd gaśniczy już w przyszłym tygodniu będzie gotowy do wyjazdu na akcje. Trzeba go tylko wyposażyć, przerejestrować i dostosować do potrzeb miejscowej jednostki.
fot: serwissamorzadowy.eu